Jedyny plus to chyba kostium głównej bohaterki i jej motocykl. Wyciąganie urządzenia naprowadzającego z tyłka jednego zbira i epizodyczna, mini rólka Campbella też ujdzie. Kiedyś ten film by mi się podobał, ale teraz zlewa się z pozostałymi akcyjniakami, które kręcili hurtowo w tamtym okresie.